środa, 10 lipca 2013

Rozdział III

      Otworzyłam maila i ujrzałam moje zdjęcia z Michałem. Byłam w szoku. Co on sobie myślał wysyłając mi to? Wkurzyłam się, usunęłam wiadomość, wyłączyłam laptopa i złapałam za telefon. Odebrał po pierwszym sygnale.
-Hej Julka. Co tam?
-Można wiedzieć po coś to zrobił? Myślałeś, że tym coś ugrasz?- od razu na niego naskoczyłam.
-Ale o co chodzi?- zdziwił się.
-O twojego maila.
-A to.
-Tak to. Co ty sobie myślałeś?
-Jula ja przepraszam. Wysłałem to po naszym pierwszym spotkaniu na meczu.
-I co z tego? Powiedziałam ci wtedy, że jestem zaręczona z Bartkiem i planujemy ślub.
-Wiem. Nie powinienem był tego robić.
-Zgadzam się. Wiesz co? Daj mi spokój. Nie przychodź, nie dzwoń, nie pisz.
-Przez jedną wiadomość chcesz całą naszą przyjaźń zniszczyć?
-Ja mam wrażenie, że ty nie chcesz być moim przyjacielem. Po prostu daj mi spokój- powiedziałam i rozłączyłam się.
Dzwonił jeszcze do mnie, ale nie odbierałam. Gdy usłyszałam dźwięk kolejnego połączenia chciałam go od razu odrzucić, ale zobaczyłam, że dzwoni naczelny. Zdziwiłam się, ale odebrałam.
-Halo?
-Julu przepraszam, że tak późno dzwonię, ale zaszły małe zmiany. Potrzebuję artykułu do gazety. Możesz przeprowadzić wywiad z Kubiakiem jutro po treningu?
-Ale- zaczęłam.
-Proszę cię. Potrzebujemy tego.
-O której jest trening?- westchnęłam.
-O 16. Dziękuję- wyczułam, że się uśmiecha.
-Muszę kończyć.
-Oczywiście. Jeszcze raz dziękuję. Cześć.
-Cześć.
Odłożyłam komórkę na stolik i wzięłam notes. Musiałam sobie wszystkie pytania zapisać. Po chwili do sypialni wszedł Bartek.
-Kochanie z kim rozmawiałaś?- położył się obok.
-Z naczelnym. Muszę jutro iść wywiad zrobić.
-O widzę, że zaczynasz pełną parą. A z kim ten wywiad?
-Z Michałem.
-Chyba żartujesz?- wsparł się na łokciu.
-Niestety nie. Dobra muszę przygotować pytania. Śpij.
Następnego dnia o 16 stawiłam się na hali. Westchnęłam tylko i weszłam do środka. Na sali rozgrzewali się siatkarze, a trener siedział na krzesełku z laptopem. Usiadłam sobie z brzegu, żeby Michała mnie nie zauważył i obserwowałam trening. W końcu po 2,5 godzinie skończył się. Siatkarze zaczęli wychodzić do szatni. Na boisku został tylko Kubiak i Ignaczak. Podeszłam do nich. Przyjmujący od razu zerwał się.
-Julka przepraszam- zaczął.
-Chciałabym przeprowadzić z panem wywiad do gazety- nie zwracałam uwagi na to co powiedział.
-Jula nie traktuj mnie tak.
-Uuu widzę, że sprzeczka była i szykuję się kolejna- wtrącił się libero- Chętnie bym posłuchał, ale po drodze do domu muszę jeszcze zakupy zrobić, więc spadam.
Odprowadziłam go wzrokiem do szatni, a potem spojrzałam znów na Michała.
-Muszę przeprowadzić wywiad do gazety. Naczelny kazał mi go zrobić z tobą.
-Już lubię tego gościa.
-Dobra przyszłam tu do pracy, a nie na jakieś pogaduszki. Mogę przeprowadzić z tobą ten wywiad czy mam szukać kogoś innego?
-Jasne, że możesz- uśmiechnął się, złapał mnie za rękę i zaprowadził do krzesełek.
-Dobra kilka zasad. Podczas wywiadu zachowujemy się tak jakbyśmy się nie znali. Tak jakby zupełnie obca dziennikarka z tobą rozmawiała jasne?
-No dobra.
-To zaczynamy- wyciągnęłam dyktafon i notes- Jak się panu podoba w Rzeszowie? Poznał już pan miasto?
-Rzeszów jest pięknym miastem. Wszędzie jest blisko. Niestety nie udało mi się jeszcze dobrze go poznać przez ciągłe treningi, ale bardzo mi się tu podoba i mam nadzieję, że zostanę tu na dłużej.
-Koledzy z drużyny miło pana przyjęli?
-Tak, bardzo. Niektórych znam z kadry, innych dopiero poznaję, ale mogę powiedzieć, że to wspaniali zawodnicy i ludzie. Na pewno będzie nam się dobrze grało.
-Zespół jest bardzo wyrównany. Nie boi się pan rywalizacji z innymi zawodnikami?
-W zespole jest wielu dobrych zawodników to prawda. Rywalizacja jest, ale cieszę się z tego. Uczymy się od siebie i pomagamy sobie. To, który z nas wyjdzie w pierwszym składzie zależy tylko od trenera. Ja mogę powiedzieć, że będę dawał z siebie wszystko i mam nadzieję, że dostanę szansę.
-Najbliższy mecz macie z Jastrzębskim Węglem, pana poprzednim klubem. Czy będzie to dla pana specjalny mecz?
-Może trochę, ale nie przejmuję się tym. Zależy mi tylko na zwycięstwie zespołu.
-Czy przed przenosinami do Resovii rozmawiał pan z kolegami, żeby się poradzić?
-Nie musiałem. Igła, Pit i Kosa cały czas gadają o tym jak fajnie tu jest i świetnie jest grać razem. Wiedziałem, że to dobry wybór.
-Dziękuję za udzielenie wywiadu- powiedziałam i wyłączyłam dyktafon.
-Możemy teraz pogadać normalnie?- spytał przyjmujący.
-Przepraszam, ale śpieszę się do redakcji- wstałam, ale złapał mnie za rękę- Michał!
-Nie puszczę cię póki mi nie wybaczysz.
-Wybaczam okej? A na dowód- zaczęłam grzebać w torebce. W końcu znalazłam co chciałam- Masz- podałam mu kopertę.
-Co to jest?- zdziwił się.
-Zaproszenie na mój ślub z Bartkiem. Naprawdę muszę już iść. Trzeba skleić artykuł. Pa.
-Pa.

Michał:

     Nie wierzyłem w to co mi powiedziała. Szybko otworzyłem kopertę. A jednak. Wkurzyłem się i poszedłem do szatni. Zastałem tam tylko Pita.
-Co tam już po wywiadzie?- zaśmiał się.
-Daj spokój- usiadłem obok.
-Co się stało? Nadal jesteście pokłóceni?
-Coś ty. Wręcz przeciwnie. Nawet dała mi to- pomachałem kopertą- Na znak, że wszystko między nami okej.
-Co to jest?- zdziwił się.
-Zaproszenie na jej ślub z Bartkiem.
-Żartujesz? Ale kanał.
-Ta.
Przebrałem się i pojechałem do domu. Rzuciłem torbę w kąt, a potem walnąłem się na łózko. Cały czas trzymałem w ręku kopertę. Że też musiałem kiedyś to wszystko spieprzyć. Teraz mogłem tylko grzecznie stać w kościele i przysłuchiwać się jak składają sobie przysięgę małżeńską. Aż się wzdrygnąłem na tę myśl.

Kolejny rozdział. Dedykuję go kuzynce :D Oluś trochę cię pomęczę tu ;)

5 komentarzy:

  1. Nie, nie i jeszcze raz nie!! Nie chcę ślubu Bartka i Julki ;/ Jestem ciekawa jak to rozegrasz :D Czekam z utęsknieniem na 4 rozdział :P

    OdpowiedzUsuń
  2. JA TEŻ NIE CHCE ICH ŚLUBU!! FAJNIE JAK BY BYŁA Z MICHAŁEM :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super.. Czekam na nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko nie ślub. Ona musi być z Dzikiem. Plis :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajnie się zaczyna. Mam nadzieję, że będzie z Michałem. Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń