piątek, 19 lipca 2013

Rozdział VI

       Nie wierzyłam w to co usłyszałam. To nie mogło być prawdą. Lekko pochylił się. Nasze usta dzieliły milimetry. Szybko wyminęłam go i pobiegłam do mieszkania. Michał nie mógł mnie kochać. Przecież minęło tyle czasu odkąd zerwaliśmy. Jakbym się z nim związała teraz straciłabym szacunek do samej siebie. Dopiero zmarł Bartek.
-Julka!- Kubiak zaczął dobijać się do drzwi- Przepraszam. Proszę, wpuść mnie. Pogadajmy.
-Idź stąd.
-Nie odejdę póki nie porozmawiamy.
-Nie mamy o czym.
-No dobra, musisz ochłonąć. Wrócę jutro.
Gdy poszedł osunęłam się po drzwiach na podłogę. Schowałam głowę w kolanach, a po moich policzkach poleciały łzy. Następnego dnia wstałam dość wcześnie. Szybko się ubrałam i pojechałam na polanę. Miałam jeszcze tydzień wolnego i chciałam spędzić tam jak najwięcej czasu. Wtedy zadzwonił mi telefon. Michał. Westchnęłam i odrzuciłam połączenie, a potem wyłączyłam komórkę. Znów siedziałam tam do wieczora. Gdy zrobiło się zimno wróciłam do domu. Na klatce schodowej siedział przyjmujący. Gdy mnie zobaczył od razu wstał. Podszedł i spojrzał mi w oczy. Spuściłam wzrok.
-Julka pogadajmy.
-Chodź.
Westchnęłam i wpuściłam go do mieszkania. Rozebrałam się. W drodze do salonu zachwiałam się. Kubiak od razu mnie przytrzymał i zaprowadził na kanapę.
-Jadłaś dziś coś?
-Nie.
-Jula musisz. Psujesz sobie zdrowie. Zrobię ci jakąś kolację- wstał i udał się do kuchni, ale złapałam go za rękę.
-Najpierw porozmawiajmy.
-No dobra- zajął swoje miejsce- Przepraszam- zaczął- Wiem, że trudno ci po śmierci Bartka, ale ja naprawdę cię kocham. I zawsze kochałem.
-Michał … to się nie uda.
-Czemu?
-Po pierwsze nie chcę się na razie z nikim wiązać.
-Rozumiem to- przerwał mi- Poczekam.
-A po drugie- kontynuowałam- Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki.
-Jula nie odtrącaj mnie. Proszę.
-Mogę ci zaproponować tylko przyjaźń.
Spuścił głowę. Nie chciałam go zranić, ale nie mogłam z nim być. Niedawno zginął Bartek. Minęło za mało czasu, żebym mogła się z kimś związać.
-No dobra. Lepsze to niż nic- westchnął- A teraz idę zrobić ci kolację.
Po zjedzeniu kanapek pożegnaliśmy się i wyszedł. Minął miesiąc. Oswoiłam się już z sytuacją. Normalnie chodziła do pracy, jadłam, czasem wychodziłam na miasto. Często chodziłam na grób Bartka. Składałam świeże kwiaty i zapalałam znicze. Poszłam na podpromie. Miałam przeprowadzić wywiad z Igłą. Siedziałam na trybunach i czekałam na koniec treningu. W końcu podeszłam do libero.
-Mogę zadać panu kilka pytań?
-Jakiemu tam panu. Jestem Krzysiek- podał mi rękę- Jasne, że możesz, tylko się przebiorę.
-Dzięki.
Wróciłam na swoje miejsce. Po chwili podszedł do mnie Kubiak.
-Cześć- uśmiechnął się.
-Cześć.
-Słuchaj tak sobie pomyślałem- zaczął- Nie chciałabyś pojechać z nami na mecz do Jastrzębia?
-Ja?- zdziwiłam się.
-Tak.
-Nie mogę. Nie mam jak dojechać.
-Pojedziesz z nami.
-Ale …
-Nie ma żadnego ale. Jedziesz.
-Michał, a co na to powie trener?
-Przekonam go. Proszę zgódź się.
-No dobra.
-Super- przytulił mnie- Wyjeżdżamy w piątek o 12.
Poszedł do szatni, a ja nadal czekałam na Ignaczaka. Po chwili przyszedł. Dobrze nam się rozmawiało. Gdy skończyliśmy pożegnałam się i poszłam do redakcji. Szybko skleiłam cały materiał i wysłałam. W piątek stałam pod halą. Michał uśmiechnął się i do mnie podszedł.
-Zobaczysz będzie super.
-Jasne.
Wziął moją walizkę i zapakował. Weszliśmy do autokaru. Od razu pociągnął mnie na tyły. Okazało się, że Igła je już zajął, więc usiedliśmy przed nim.
-Ej pani dziennikarka- uśmiechnął się libero- Miło mi znów spotkać. Nie przedstawiłaś się ostatnio.
-Julka- podałam mu rękę.
Droga minęła bardzo miło. Wszyscy się śmiali, opowiadali kawały lub grali w karty. W końcu dojechaliśmy na miejsce. Weszliśmy do hotelu, a trener rozmawiał z recepcjonistką. Po chwili wrócił do nas.
-Dobra mamy mały kłopot z pokojami. Michał, Krzysiek możecie wziąć Julkę do pokoju?
-Pewnie- uśmiechnął się przyjmujący.
Po chwili wszyscy dostali klucze. Michał uparł się i wziął moją walizkę. W pokoju okazało się, że są tylko dwa łóżka.
-To ja śpię na kanapie, a łóżka są wasze- zakomunikował Kubiak.
-Michał, ale- zaczęłam.
-Nie ma żadnego ale.
Westchnęłam tylko. Po rozpakowaniu się pojechałam z siatkarzami na trening. Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla kończyli właśnie swój. Usiedliśmy na trybunach i czekaliśmy. Gdy skończyli poszli do szatni. Został tylko jeden siatkarza. Michał pociągnął mnie w jego stronę.
-Cześć Patryk- powiedział.
-Siema Dziku- uśmiechnął się- Patryk- podał mi rękę.
-Julka- też się uśmiechnęłam i podałam mu swoją.
Poszłam na trybuny, a chłopaki zaczęli się rozgrzewać. Trening przebiegł spokojnie. W końcu mogliśmy wracać do hotelu. Szybko wzięłam piżamę, oraz wszystkie kosmetyki i poszłam do łazienki. Gdy wyszłam przed drzwiami czekał Kubiak.
-Ile można tam siedzieć?
-Jeśli nie przestaniesz marudzić to o wiele dłużej.
Pokręcił tylko głową. Po nim poszedł do łazienki Igła. Gdy siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy telewizor ktoś zapukał. Przyjmujący poszedł otworzyć. Po chwili w pokoju pojawili się wszyscy zawodnicy. Usiedli w kółku i wyciągnęli butelkę.
-Julka grasz z nami?- spytał Alek.
-Czemu nie- uśmiechnęłam się i zajęłam miejsce obok Achrema.
Świetnie się bawiłam patrząc jak siatkarze dają sobie buziaki. Co prawda tylko w policzek, ale i tak było zabawnie. W końcu przyszła moja kolej.
-Jula od razu mówię, że ty jesteś dziewczyną- powiedział Krzysiek.
-Ale spostrzegawczy jesteś- zaśmiałam się.
-Chodzi mi o to, że jak kogoś wylosujesz to nie całujesz w policzek tylko w usta.
-Ale czemu?
-Bo jesteś dziewczyną.
-Niech będzie.
Wzięłam głęboki oddech i zakręciłam butelką. Długo nie chciała się zatrzymać. W końcu zwolniła. Spojrzałam na osobę, na którą wskazała. Michał.

No to mamy kolejny. Następny rozdział pojawi się za jakieś dwa tygodnie, gdy wrócę z wakacji. Może mnie mile zaskoczycie i będziecie dużo komentować? Miło by mi było :)

6 komentarzy:

  1. ohohoho, ale fajnie sie zapowiada z tym pocałunkiem ;) szkoda że sie przyjaźnią tylko, ale ;)
    czekam na nowy, ściskam :*
    siatkarskielovestory.blogspot.com
    uciekajacodprzeszlosci.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. uuuu ciekawie jest ;d świetny <3

    OdpowiedzUsuń
  3. no to czekamy na następny i jak się skończy "przyjaźń" michała i julki

    OdpowiedzUsuń
  4. No i super jest ! Będzie kiss :P Może Julka w końcu się do niego przekona :D

    OdpowiedzUsuń
  5. łoo super :) czekam na nastepny :*

    OdpowiedzUsuń