wtorek, 6 sierpnia 2013

Rozdział VIII

    Patrzyłam na przyjmującego. Źle się czułam z tym, że dałam mu nadzieję. Wtedy usłyszałam dźwięk SMS-a. Wyciągnęłam komórkę. Była to wiadomość od Patryka. Przepraszam, ale nie możemy się spotkać. Jacyś idioci przebili mi opony w aucie. Szybko odpisałam. Nie ma sprawy. Spotkamy się innym razem. Odłożyłam telefon i spojrzałam na Kubiaka. Odwrócił głowę do drzwi, a potem do nich podbiegł i zamknął je na klucz.
-Co ty robisz?!- zdenerwowałam się- Oddaj mi klucz!
-Nie. Musimy porozmawiać.
-Oddaj!- starałam się mu go zabrać.
-Chcesz? To sobie weź- odchylił spodnie i wrzucił go do majtek.
-Głupi jesteś?
-Chyba tak. Kocham dziewczynę, która nie chce ze mną być, a i tak nie umiem dać jej spokoju- miał smutne oczy.
-Michał przepraszam. Nie powinnam była cię całować.
-Nie o to mi chodzi.
Zbliżył się. Nogi miałam jak z waty i nie mogłam się odsunąć. Wykorzystał okazję i wpił się w moje usta. Wplótł rękę w moje włosy i przyciągnął mocniej do siebie. Oddałam pocałunki. Zaczęliśmy kierować się w stronę sypialni. Po drodze Michał stracił koszulę, a ja sukienkę. Położył mnie delikatnie na łóżku i zdjął spodnie. Zdjął mi biustonosz i zaczął błądzić ustami po całym moim ciele. Na chwilę oderwał się ode mnie.
-Uczciwie cię ostrzegam Julka. Kiedy już wezmę twoje ciało, zdobędę i serce- szepnął.
Nie chciałam mu tego mówić, ale wiedziałam, że zdobył już jedno i drugie. Poczułam jak zdejmuje mi figi. Po chwili wrócił do moich ust. Ściągnął majtki i poczułam jak wypadł z nich klucz. Lekko się uśmiechnęłam.
-Taką minę masz mieć jak cię całuję.
-Michał- ledwo było mnie słychać.
-Kocham cię- powiedział.
Kochaliśmy się długo, zachłannie i namiętnie. Przypomniały mi się wszystkie chwile jakie spędziliśmy kiedyś, gdy byliśmy razem. Nasz pierwszy pocałunek, pierwszy raz. Czułam, że mogłoby być tak jak dawniej, ale nadal miałam wątpliwości. Leżałam już wtulona w Kubiaka. Rysował mi kółka na ramieniu. Po chwili zasnęłam. Rano nie było przy mnie Michała. Zarzuciłam na siebie szlafrok i poszłam do kuchni. Na stole leżały naleśniki, róża i list. Wzięłam go i przeczytałam.

     Julka to co się wydarzyło było cudowne. Poczułem, że w końcu mi się udało zdobyć twoje serce, czuję, że mnie kochasz chociaż cały czas temu zaprzeczasz. Wiedz, że jesteś najważniejszą osobą w moim życiu i zawsze będziesz. Daj mam szansę.

PS: Musiałem jechać na trening, ale nie chciałem cię budzić. Tak słodko spałaś.

        Odłożyłam kartkę na stół i zjadłam naleśniki. Były jeszcze ciepłe. Potem kolejny raz przeczytałam list od Michała. Wiedziałam, że ma rację i go kocham, ale bałam się tego uczucia. W jednej chwili podjęłam decyzję. Szybko spakowałam walizkę, a potem pojechałam do redakcji i poszłam do naczelnego.
-O Julka- uśmiechnął się- Co cię sprowadza?
-Chciałbym prosić o urlop. Wiem, że niedawno go miałam, ale po prostu potrzebuję czasu, żeby .. coś przemyśleć.
-No cóż- wypuścił powietrze z ust- Jesteś jedną z moich najlepszych dziennikarek. Masz wolne, ale jak tylko wrócisz bierzesz się ostro do pracy.
-Oczywiście. Dziękuję.
Wróciłam do domu, wzięłam walizkę i poszłam na pociąg. Jeszcze tego samego dnia byłam w Wałczu, u rodziców. Wyłączyłam telefon, żeby nie musieć rozmawiać z Kubiakiem. Matka ucieszyła się na mój widok. Zajęłam swój dawny pokój i czekałam, aż tata wróci.

Michał:

        Zaraz po treningu pojechałem do Julki. Musieliśmy porozmawiać o tym co między nami zaszło. Wiedziałem, że nie jestem jej obojętny. Dzwoniłem dzwonkiem, ale nie otwierała. Komórki też nie odbierała. Pomyślałem, że może być w redakcji i tam zadzwoniłem. Odebrała jakaś kobieta.
-Dzień dobry czy jest może Julia Solecka?- spytałem.
-Nie Julki nie ma. Wzięła dziś urlop.
Byłem w szoku. Przez chwilę nie mogłem nic powiedzieć.
-Dziękuję- rozłączyłem się.
Dzwoniłem do niej wiele razy, wysłałem mnóstwo SMS-ów, ale na żaden nie odpowiedziała. Myślałem, że jestem bliżej niej, a okazało się, że oddaliliśmy się jeszcze bardziej. Nie miałem pojęcia gdzie mogła pojechać. Do głowy przychodził mi tylko Wałcz. Zadzwoniłem do domu rodziców Julki. Odebrała jej mama.
-Dzień dobry pani . Tu Michał Kubiak. Czy jest może tam Jula?
-Julka? Czemu miałaby tu być? Przecież ma pracę w Rzeszowie.
-Tak, wiem. Przepraszam, że przeszkodziłem.
Kompletnie nie wiedziałem gdzie jej szukać.

Julka:

-Dziękuję mamo- uścisnęłam moją rodzicielkę.
-Kochanie wiesz, że nie lubię kłamać, a jak już to robię to chcę wiedzieć dlaczego.
Wzięłam głęboki oddech i zaczęłam opowiadać jej wszystko. Przytuliła mnie i głaskała po głowie. Po policzku poleciały mi łzy.
-Juleczka nie płacz. Może już czas na nową miłość? Znaczy starą- zamyśliła się na chwilę- Kiedyś było wam razem dobrze. Kochaliście się i jak się na was patrzyło- uśmiechnęła się- Wszyscy mówili, że wy to już razem na zawsze będziecie.
-Na zawsze to ja miałam być z Bartkiem.
-Wiesz, że jemu już nie zwrócisz życia. On na pewno chciałby, żebyś była szczęśliwa.
Następny tydzień spędziłam u rodziców. Pomagałam im jak tylko mogłam, a wieczorami myślałam o mnie i o Michale. Któregoś dnia obudziłam się rano i od razu pobiegłam do łazienki. Po chwili koło mnie pojawił się ojciec.
-Ty też?
-Jakto ja też?- powiedziałam gdy już przepłukałam usta.
-Musiałyście się czymś z mamą zatruć, bo zajmuję cały czas drugą łazienkę. Co jadłyście, czego ja nie jadłem?
-Nie wiem- zastanowiłam się, a wtedy znów mnie zemdliło.
Po chwili wszystko mi przeszło i mogłam pomóc mamie w ogrodzie. Ona nadal siedziała w łazience. Wzięłam worek z ziemią i zaczęłam nieść. Nagle brzuch mnie strasznie rozbolał. Tato szybko się koło mnie zjawił.
-Jula co ci jest?
-Nie wiem- trzymałam się za brzuch i zaczęło mi się robić słabo.
-Zabieram cię do szpitala. 

No mamy kolejny. 10 komentarzy = nowy rozdział ;)

11 komentarzy:

  1. świetny rozdział! zastanawiam się jak to będzie dalej :) pozdrawiam :*

    uciekajacodprzeszlosci.blogspot.com
    siatkarskielovestory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostałaś nominowana do nagrody The Versatile Blogger więcej tutaj :
      uciekajacodprzeszlosci.blogspot.com
      siatkarskielovestory.blogspot.com w zakładkach na górze "The Versatile blogger" :)

      Usuń
  2. Jaki kochany! Julka będzie w ciąży? Ale by było fajnie. :D Pozdrawiam i do następnego ;D /Malina

    OdpowiedzUsuń
  3. Czyżby szykowały się dwie ciąże? Julka będzie wtedy musiała wrócić do Michała! BOSKO :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciąża?? Hmm czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czeekaam na następny ! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Strasznie lubię czytać twojego blooogaa i myślę ,że następny rozdział będzie jeszcze bardziej interesujący ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny rozdział, czekam na nastepny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajny, czekam na kolejny :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Nominuję cię do nagrody The Versatile Blogger. Więcej na http://jaknajwyzejpomarzenia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń