Patrzyłam na
przyjmującego. Źle się czułam z tym, że dałam mu nadzieję.
Wtedy usłyszałam dźwięk SMS-a. Wyciągnęłam komórkę. Była to
wiadomość od Patryka. Przepraszam, ale nie możemy się spotkać.
Jacyś idioci przebili mi opony w aucie. Szybko odpisałam. Nie
ma sprawy. Spotkamy się innym razem. Odłożyłam telefon i
spojrzałam na Kubiaka. Odwrócił głowę do drzwi, a potem do nich
podbiegł i zamknął je na klucz.
-Co ty robisz?!-
zdenerwowałam się- Oddaj mi klucz!
-Nie. Musimy porozmawiać.
-Oddaj!- starałam się
mu go zabrać.
-Chcesz? To sobie weź-
odchylił spodnie i wrzucił go do majtek.
-Głupi jesteś?
-Chyba tak. Kocham
dziewczynę, która nie chce ze mną być, a i tak nie umiem dać jej
spokoju- miał smutne oczy.
-Michał przepraszam. Nie
powinnam była cię całować.
-Nie o to mi chodzi.
Zbliżył się. Nogi
miałam jak z waty i nie mogłam się odsunąć. Wykorzystał okazję
i wpił się w moje usta. Wplótł rękę w moje włosy i przyciągnął
mocniej do siebie. Oddałam pocałunki. Zaczęliśmy kierować się w
stronę sypialni. Po drodze Michał stracił koszulę, a ja sukienkę.
Położył mnie delikatnie na łóżku i zdjął spodnie. Zdjął mi
biustonosz i zaczął błądzić ustami po całym moim ciele. Na
chwilę oderwał się ode mnie.
-Uczciwie cię ostrzegam
Julka. Kiedy już wezmę twoje ciało, zdobędę i serce- szepnął.
Nie chciałam mu tego
mówić, ale wiedziałam, że zdobył już jedno i drugie. Poczułam
jak zdejmuje mi figi. Po chwili wrócił do moich ust. Ściągnął
majtki i poczułam jak wypadł z nich klucz. Lekko się uśmiechnęłam.
-Taką minę masz mieć
jak cię całuję.
-Michał- ledwo było
mnie słychać.
-Kocham cię- powiedział.
Kochaliśmy się długo,
zachłannie i namiętnie. Przypomniały mi się wszystkie chwile
jakie spędziliśmy kiedyś, gdy byliśmy razem. Nasz pierwszy
pocałunek, pierwszy raz. Czułam, że mogłoby być tak jak dawniej,
ale nadal miałam wątpliwości. Leżałam już wtulona w Kubiaka.
Rysował mi kółka na ramieniu. Po chwili zasnęłam. Rano nie było
przy mnie Michała. Zarzuciłam na siebie szlafrok i poszłam do
kuchni. Na stole leżały naleśniki, róża i list. Wzięłam go i
przeczytałam.
Julka to co się
wydarzyło było cudowne. Poczułem, że w końcu mi się udało
zdobyć twoje serce, czuję, że mnie kochasz chociaż cały czas
temu zaprzeczasz. Wiedz, że jesteś najważniejszą osobą w moim
życiu i zawsze będziesz. Daj mam szansę.
PS: Musiałem jechać
na trening, ale nie chciałem cię budzić. Tak słodko spałaś.
Odłożyłam kartkę na
stół i zjadłam naleśniki. Były jeszcze ciepłe. Potem kolejny
raz przeczytałam list od Michała. Wiedziałam, że ma rację i go
kocham, ale bałam się tego uczucia. W jednej chwili podjęłam
decyzję. Szybko spakowałam walizkę, a potem pojechałam do
redakcji i poszłam do naczelnego.
-O Julka- uśmiechnął
się- Co cię sprowadza?
-Chciałbym prosić o
urlop. Wiem, że niedawno go miałam, ale po prostu potrzebuję
czasu, żeby .. coś przemyśleć.
-No cóż- wypuścił
powietrze z ust- Jesteś jedną z moich najlepszych dziennikarek.
Masz wolne, ale jak tylko wrócisz bierzesz się ostro do pracy.
-Oczywiście. Dziękuję.
Wróciłam do domu,
wzięłam walizkę i poszłam na pociąg. Jeszcze tego samego dnia
byłam w Wałczu, u rodziców. Wyłączyłam telefon, żeby nie
musieć rozmawiać z Kubiakiem. Matka ucieszyła się na mój widok.
Zajęłam swój dawny pokój i czekałam, aż tata wróci.
Michał:
Zaraz po treningu
pojechałem do Julki. Musieliśmy porozmawiać o tym co między nami
zaszło. Wiedziałem, że nie jestem jej obojętny. Dzwoniłem
dzwonkiem, ale nie otwierała. Komórki też nie odbierała.
Pomyślałem, że może być w redakcji i tam zadzwoniłem. Odebrała
jakaś kobieta.
-Dzień dobry czy jest
może Julia Solecka?- spytałem.
-Nie Julki nie ma. Wzięła
dziś urlop.
Byłem w szoku. Przez
chwilę nie mogłem nic powiedzieć.
-Dziękuję- rozłączyłem
się.
Dzwoniłem do niej wiele
razy, wysłałem mnóstwo SMS-ów, ale na żaden nie odpowiedziała.
Myślałem, że jestem bliżej niej, a okazało się, że oddaliliśmy
się jeszcze bardziej. Nie miałem pojęcia gdzie mogła pojechać.
Do głowy przychodził mi tylko Wałcz. Zadzwoniłem do domu rodziców
Julki. Odebrała jej mama.
-Dzień dobry pani . Tu
Michał Kubiak. Czy jest może tam Jula?
-Julka? Czemu miałaby tu
być? Przecież ma pracę w Rzeszowie.
-Tak, wiem. Przepraszam,
że przeszkodziłem.
Kompletnie nie wiedziałem
gdzie jej szukać.
Julka:
-Dziękuję mamo-
uścisnęłam moją rodzicielkę.
-Kochanie wiesz, że nie
lubię kłamać, a jak już to robię to chcę wiedzieć dlaczego.
Wzięłam głęboki
oddech i zaczęłam opowiadać jej wszystko. Przytuliła mnie i
głaskała po głowie. Po policzku poleciały mi łzy.
-Juleczka nie płacz.
Może już czas na nową miłość? Znaczy starą- zamyśliła się
na chwilę- Kiedyś było wam razem dobrze. Kochaliście się i jak
się na was patrzyło- uśmiechnęła się- Wszyscy mówili, że wy
to już razem na zawsze będziecie.
-Na zawsze to ja miałam
być z Bartkiem.
-Wiesz, że jemu już nie
zwrócisz życia. On na pewno chciałby, żebyś była szczęśliwa.
Następny tydzień
spędziłam u rodziców. Pomagałam im jak tylko mogłam, a
wieczorami myślałam o mnie i o Michale. Któregoś dnia obudziłam
się rano i od razu pobiegłam do łazienki. Po chwili koło mnie
pojawił się ojciec.
-Ty też?
-Jakto ja też?-
powiedziałam gdy już przepłukałam usta.
-Musiałyście się czymś
z mamą zatruć, bo zajmuję cały czas drugą łazienkę. Co
jadłyście, czego ja nie jadłem?
-Nie wiem- zastanowiłam
się, a wtedy znów mnie zemdliło.
Po chwili wszystko mi
przeszło i mogłam pomóc mamie w ogrodzie. Ona nadal siedziała w
łazience. Wzięłam worek z ziemią i zaczęłam nieść. Nagle
brzuch mnie strasznie rozbolał. Tato szybko się koło mnie zjawił.
-Jula co ci jest?
-Nie wiem- trzymałam się
za brzuch i zaczęło mi się robić słabo.
-Zabieram cię do
szpitala.
No mamy kolejny. 10 komentarzy = nowy rozdział ;)
świetny rozdział! zastanawiam się jak to będzie dalej :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńuciekajacodprzeszlosci.blogspot.com
siatkarskielovestory.blogspot.com
Zostałaś nominowana do nagrody The Versatile Blogger więcej tutaj :
Usuńuciekajacodprzeszlosci.blogspot.com
siatkarskielovestory.blogspot.com w zakładkach na górze "The Versatile blogger" :)
Jaki kochany! Julka będzie w ciąży? Ale by było fajnie. :D Pozdrawiam i do następnego ;D /Malina
OdpowiedzUsuńCzyżby szykowały się dwie ciąże? Julka będzie wtedy musiała wrócić do Michała! BOSKO :D
OdpowiedzUsuńCiąża?? Hmm czekam na kolejny :)
OdpowiedzUsuńCzeekaam na następny ! <3
OdpowiedzUsuńSuuperrr :d
OdpowiedzUsuńStrasznie lubię czytać twojego blooogaa i myślę ,że następny rozdział będzie jeszcze bardziej interesujący ! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział, czekam na nastepny :)
OdpowiedzUsuńFajny, czekam na kolejny :*
OdpowiedzUsuńNominuję cię do nagrody The Versatile Blogger. Więcej na http://jaknajwyzejpomarzenia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń