poniedziałek, 26 sierpnia 2013

Rozdział XVI

            Patrzył na mnie i czekał, ale ja nie umiałam się odezwać. Skąd on się dowiedział? Wtedy mnie olśniło.
-Aśka- szepnęłam.
-Tak, ale dobrze, że mi o tym powiedziała.
-Nie! Nie miała prawa!
-Wpuścisz mnie?
-Nie. Proszę idź stąd i zapomnij o tym wszystkim.
-Nie ma mowy. Julka byłaś ze mną w ciąży. Nosiłaś pod sercem moje dziecko.
-Ale już nie noszę. Poroniłam jakby Aśka ci nie powiedziała. Nic nas nie łączy i już nigdy nie połączy. Idź stąd proszę zanim Patryk wróci.
-Nie. Pogadamy czy tego chcesz czy nie.
Nim się zorientowałam wszedł do mieszkania i poszedł do salonu. Zamknęłam drzwi i wkurzona ruszyłam za nim.
-Albo zaraz wyjdziesz, albo dzwonię po Patryka.
-Bo odbierze- prychnął- Nie wnosi się komórek na salę, zostają w szatni.
-Czego ty jeszcze chcesz?!- nie wytrzymałam.
-Pogadać.
-Dobra. Pogadamy, a potem grzecznie wyjdziesz i dasz mi spokój.
-Nie o to mi chodziło- zmarszczył brwi- Wróć do Rzeszowa- wstał i zbliżył się- Do mnie.
-Odbiło ci. Ja mam tu swoje życie. Pracę, Patryka, a ty masz Monikę. Jak możesz mnie o to prosić skoro masz dziewczynę?
-Zostawię ją.
-Ok to wszystko? To wracaj już do Rzeszowa.
-Nie, wróć ze mną. Będziemy mieć kolejne dzieci.
-To ja będę miała kolejne dzieci, ale nie z tobą tylko z Patrykiem. Wynoś się- wskazałam na drzwi- No już!
Posłusznie wstał i udał się do drzwi. Nagle w korytarzu odwrócił się, wziął mnie w ramiona i pocałował. Odepchnęłam go i dałam mu w twarz, ale nie zraziło go to. Znów zaczął mnie całować. Kolejny raz oberwał.
-Nie waż się tego robić znowu!- otworzyłam drzwi- Wyjdź.
Posłusznie wyszedł. Trzasnęłam za nim drzwiami i zamknęłam je na klucz, a potem oparłam o nie i osunęłam na podłogę. Zasłoniłam usta dłonią chcąc jak najdłużej zachować w nich smak jego ust. Boże jak go pragnęłam. Jednak nie mogłam dać tego po sobie poznać. Robił to tylko z litości po tym jak dowiedział się o poronieniu. Na tę myśl po policzkach poleciały mi łzy. Miałam za dużo wątpliwości.

Michał:

         Wyszedłem i pojechałem na halę. Musiałem pogadać z Patrykiem. Po 10 minutach byłem na miejscu. Miałem szczęście. Akurat z hali wszyscy wychodzili. Dostrzegłem Czarnowskiego obok Michała Łasko i podszedłem do nich. Środkowy był w szoku.
-Co ty tu robisz?- spytał w końcu.
-Musimy pogadać.
Pożegnał się z atakującym. Podeszliśmy do jego samochodu. Wrzucił do środka torbę i odwrócił się do mnie.
-Mów. Czego chcesz?
-Julki- powiedziałem od razu- Zabieram ją do Rzeszowa.
Wybuchnął śmiechem. Nie rozumiałem co jest w tym takiego śmiesznego. Przecież widział, że nie żartuje.
-Oj Michał, Michał. A ona wie, że wraca z tobą?- spytał.
-Nie. Ale wróci.
-No nie wiem. Jestem z nią umówiony na wywiad do gazety. Wisz taki tam z siatkarzem i jego dziewczyną. Będziemy opowiadać o planach na przyszłość, o tym ile chcemy mieć dzieci, kiedy ślub- wyliczał.
-Jaki ślub?
-No wiesz co chyba to wszystko przyśpieszę, bo widzę, że naprawdę chcesz mi ją zabrać.
-Nawet o tym nie myśl.
-Za późno. Już pomyślałem.
-Przecież ty jej nie kochasz! To twój kolejny kaprys!
-I tu się mylisz. Może na początku faktycznie ona była tylko kaprysem, ale teraz już nie. Zakochałem się w niej i nie oddam ci jej.
-Ona była ze mną w ciąży.
-Ale poroniła. Chcę mieć z nią dzieci i dać jej szczęście. Od ciebie dostała same cierpienia.
-Żeby mieć z kimś dzieci najpierw trzeba się z nim przespać, a wątpię, żeby dopuściła cię do siebie. Nadal mnie kocha.
-Ale ty jesteś głupi. Hmmm może już jest ze mną w ciąży?- udał, że się zastanawia, a mnie zamurowało.
-Kłamiesz.
-Nie. Wczoraj opijaliśmy nasze wspólne mieszkanie i … łóżko też ochrzciliśmy.
-Idiota! Upiłeś ją i wykorzystałeś.
-Sama tego chciała.
-Była pijana!
-To nie wiesz, że po pijaku ludzie mówią prawdę i robią to czego chcą? A dziś wieczorem urządzę kolację przy świecach- rozmarzył się.
-Nie waż się jej tknąć!
-Mojej dziewczyny? Zastanów się co mówisz. A ty nie spałeś z Moniką odkąd wróciliście do siebie?
-Ale to … co innego- trochę się zmieszałem.
-Bo co? Bo ty jesteś facetem, a ona kobietą? To jest to samo. Marnujesz mój czas. Mógłbym już być niedaleko mieszkania- po tych słowach wsiadł do samochodu i odjechał.
Boże jakim ja byłem idiotą.

Julka:

          Leżałam w salonie przykryta kocem. Nie mogłam przestać myśleć o Michale. Musiało mu być bardzo mnie żal skoro przyjechał do Jastrzębia. Moje rozmyślenia przerwał Patryk. Wszedł do salonu i przykucnął koło kanapy.
-Kochanie- pogładził mnie po policzku- Był tutaj?
-Tak- nawet nie musiał mówić o kogo mu chodzi- On wie. On wie, że byłam z nim w ciąży.
-Wiem. Był pod halą.
-Patryk ja nie wiem co robić.
-Kochasz go?- gdy nie odpowiedziałam ciągnął- Jeśli chcesz z nim być wycofam się. Dam ci odejść.
-Nie. Proszę nie mów tak. Zostaję z tobą.
-Jesteś pewna?
Zawahałam się. Widział to i już chciał wstać, ale zarzuciłam mu ręce na szyję i przyciągnęłam do siebie. Na początku się opierał, ale w końcu zaczął oddawać pocałunki. Ściągnęłam z niego koszulę, a on nie pozostał mi dłużny. Kochaliśmy się w salonie. Nie było czasu, żeby przenieść się do sypialni. Gdy w końcu leżeliśmy zdyszani na kanapie mocno go przytuliłam. Otoczył mnie ramionami i pocałował delikatnie.
-Taka odpowiedź może być?
-Pewnie- uśmiechnął się.

No to mamy kolejny. Tak dobrze wam idzie, że podwyższam poprzeczkę 15 komentarzy = nowy rozdział. 

 

15 komentarzy:

  1. uuuuuuu spięcie. ^^ Kurde szkoda, ze nie pojechała z Michałem ale niech żyje już z tym Patrykiem chociaż kocha Kubiaka.... Jeziuu czemu życie jest takie trudne?? /Malina

    OdpowiedzUsuń
  2. Czemu ona nie mogła wrócić do Michała??! Czekam na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. No ładnie, ale się porobiło czekam na rozwój wydarzeń

    OdpowiedzUsuń
  4. Czekam na następny rozdział :) ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja też czekam na następny ale chyba jeszcze trochę poczekamy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Robi się coraz ciekawiej ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moja intuicja na razie mnie nie zawodzi. Oby teraz Misiek tylko się nie poddał.

    Ktosik

    OdpowiedzUsuń
  8. mam nadzieję, że Michał się nie podda, Julka go przecież kocha :D
    czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Eh a jednak nadal jest z Patrykiem :( Ale przynajmniej do akcji wkroczył Misiek :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. no, no! Ciekawe co się teraz będzie działo :D Świetne rozdziały ;)

    OdpowiedzUsuń