piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdział XVII

       Minęło trochę czasu. Resovia miała zmierzyć się w finale z Jastrzębiem. Cieszyłem się, bo mogłem znów zobaczyć Julkę. Od mojej wyprawy do niej nie rozmawialiśmy. Zerwałem z Moniką. Wiedziałem, że nie mógłbym z nią być po tym wszystkim. W moim sercu pozostała Julka. Pierwsze dwa mecze mieliśmy mieć na wyjeździe. Gdy przyjechaliśmy pierwsze co zrobiłem to pojechałem do Juli. Ze mną wybrał się Igła.
-Mam nadzieję, że nie chcesz zrobić nic głupiego- powiedział.
-Chce ją tylko zobaczyć i porozmawiać.
-O czym?
-No tak ogólnie.
-Kogo ty chcesz oszukać?
-Dobra. Nadal ją kocham i chcę prosić, żeby do mnie wróciła.
-Nie zrobiła tego kiedyś to myślisz, że teraz zrobi? Kiedy od dłuższego czasu jest z Patrykiem i dobrze im się układa?
-Nie wiem, ale mam nadzieję. Patrz- byliśmy już pod blokiem, a Julka akurat z niego wychodziła- Chodź.
-Nie mów, że zamierzasz ją śledzić.
-O matko no tylko kawałek.
-Odbiło ci- stwierdził libero, ale poszedł razem ze mną.
Julka kupiła w kiosku jakąś gazetę, a potem poszła do apteki. Kolejka było dość długa, więc mogliśmy tam chwilę poczekać.
-Długo będziemy za nią łazić?- narzekał Krzysiek.
-Nie marudź tylko pomóż mi dowiedzieć się co ona kupuje.
-Po co ci to?
-Bo chcę wiedzieć.
-Dobra czekaj tu- zarządził i poszedł do środka.
Zaczepił Julkę. Widziałem, że uśmiechnęła się na jego widok. Rozmawiali i śmiali się. W końcu przyszła jej kolej. Gdy kupiła to co chciała pożegnała się z Ignaczakiem i wyszła. Po chwili dołączył do mnie Krzysiek z jakimiś witaminami.
-Co to jest?- spytałem.
-No co? Jakiś powód musiałem podać nie?
-No dobra. Wiesz co kupowała.
-Wiem, ale nie spodoba ci się to.
-Mów!- nie wytrzymywałem już.
-Kupiła trzy testy ciążowe.
Zamurowało mnie. Nie! To nie mogła być prawda! Musiała się mylić, musiała! Libero czekał aż to do mnie dotrze.
-Już?- spytał.
-Co już?- wkurzyłem się- To niemożliwe.
-Możliwe. Co myślisz, że ona tylko z tobą może w ciąże zajść?

Julka:

       Zdziwił mnie widok Igły w aptece. Wtedy dostrzegłam na zewnątrz Kubiaka. Od razu się domyśliłam, że mnie śledzą. Postanowiłam zrobić im kawał. Kupiłam witaminy dla Patryka po które przyszłam i trzy testy ciążowe. Widziałam minę Krzyśka, gdy o nie poprosiłam. Pożegnałam się z nim i wyszłam. Nie patrzyłam w miejsce gdzie chował się Kubiak tylko udałam się do mieszkania. Postawiłam wszystkie rzeczy w kuchni, na półce i poszłam do toalety. Gdy wyszłam wrócił Patryk.
-Cześć kochanie- pocałował mnie.
-Cześć- uśmiechnęłam się.
-Kupiłaś mi te witaminy?
-Tak wszystko w kuchni leży.
Poszliśmy tam. Zaczął grzebać w reklamówce. Nagle wyciągnął testy ciążowe i spojrzał na mnie zszokowany. Uśmiechnął się i przytulił mnie.
-Kochanie będziemy mieli dziecko?
-Co? Nie Patryk posłuchaj. Ja kupiłam te testy, bo Kubiak z Igłą mnie śledzili.
-Co?!
-No, gdy byłam w aptece wszedł Krzysiek. Zobaczyłam wtedy przez okno ukrytego Michała. Musieli mnie śledzić. Postanowiłam więc wyciąć im numer i kupiłam te testy. Igła przekaże to Dzikowi.
-Chciałbym zobaczyć jego minę- zaśmiał się.
-Ja też, ale nie mogłam pokazać, że wiem, że mnie śledzą.
-Zrobisz te testy?
-Mogę zrobić, ale po co skoro znam wynik?
-Dobra. Może Michał się załamie i nie będzie mógł zagrać.
-Przestań- walnęłam go w ramię- Wiesz, że nie o to mi chodziło. Mecz ma być uczciwy.
-Wiem, wiem.
Wtedy zadzwonił dzwonek.
-Otworzysz?- spytałam.
-Pewnie.
Wypakowałam wszystko z reklamówki. Testy zostawiłam na wierzchu i zapatrzyłam się na nie. Wtedy usłyszałam kłótnię. Poszłam zobaczyć co się dzieje.
-Michał?
-Julka musimy pogadać.
-Nie macie o czym- wkurzał się Czarnowski.
-Powiedz mi proszę. Ty nie jesteś w ciąży? Prawda?
-Czemu tak myślisz?- spytałam.
-Bo Igła- zaczął i nagle przerwa.
-Co? Kazałeś mu wybadać co kupuję w aptece?
-Ja … -zaciął się.
-Wisz co idź stąd i zostaw mnie w spokoju.
-Ale -zaczął.
-Nie słyszałeś co powiedziała?- Patryk zamknął mu drzwi przed nosem.
Westchnęłam. Zaczęłam robić obiad. Postawiłam na zapiekankę. Zjedliśmy razem, rozmawialiśmy i śmialiśmy się. Środkowy uparł się, że pozmywa, więc poszłam do sypialni i zaczęłam pisać artykuł nad którym właśnie pracowałam. W tym oddziale też zajmowałam się sportem, ale nie byłam przydzielona wyłącznie do siatkówki. Cały dział był mój. Dzięki temu miałam o wiele większą pensję. Do pokoju wszedł Patryk.
-A ty znów przy tym laptopie.
-Wiesz, że muszę to skończyć, bo będę miała dużo roboty z finałem Plusligi.
-Wim, wiem. Dobra ja muszę na trening lecieć- wziął torbę, podszedł do mnie i mnie pocałował- Pa.
-Pa.
Gdy wyszedł wróciłam do pisania. Szło mi dobrze i po godzinie miałam wszystko gotowe. Sprawdziłam jeszcze pocztę. Nic ciekawego nie znalazłam. Poszłam do kuchni i nalałam sobie wody. Rozglądnęłam się i mój wzrok spoczął na testach, które ciągle tam leżały. Odstawiłam szklankę i wzięłam jeden z nich. Przeczytałam wszystko co było na opakowaniu. Westchnęłam, wzięłam je wszystkie i poszłam do toalety. Po chwili leżały na umywalce. Nie wiedziałam po co je robię skoro znałam wynik. Nie mogłam być w ciąży. Chciałam dziecka i to bardzo, ale nie było żadnych objawów. Mdłości nie miałam, w głowie mi się nie kręciło, a okres miałam dopiero dostać. W końcu zerknęłam na wyniki. 

No to mamy kolejny. Przepraszam, że wczoraj nie dodałam, ale byłam na otwartym treningu Resovii :D 15 komentarzy = nowy rozdział 
 

12 komentarzy:

  1. A może okaże się, że chyba jednak jest inny wynik niż sądziła;) może być ciekawie, czekam na nastęny

    OdpowiedzUsuń
  2. A może będzie w ciąży! Oooo było by fajnie! :) Już czekam na następny! I zapraszam do siebie :*
    http://chociazjestesdaleko.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. No, no! Ciekawie by było gdyby była z Patrykiem w ciąży, ale wtedy na pewno nie była by z Michałem :(

    OdpowiedzUsuń
  4. biedny Michał :/

    OdpowiedzUsuń
  5. I co będzie w ciąży? Oby nie, gdyż dziecko połączyłoby ją jeszcze bardziej z Patrykiem, a ja chcę żeby wróciła do Michała :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział jak i cały blog. Czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. super jestem ciekawa co dalej

    OdpowiedzUsuń
  8. oby wróciła do Michała :)

    OdpowiedzUsuń
  9. robi się coraz ciekawiej ;)

    OdpowiedzUsuń