czwartek, 12 września 2013

Rozdział XXII

          Musiałem porozmawiać z Julką. Wiedziałem, że zachowałem się jak idiota i chciałem ją przeprosić. Nadal miałem nadzieję, że to moje dziecko nosi pod sercem, że mamy szansę stworzyć prawdziwą rodzinę. Pojechałem do niej. Otworzył mi załamany Patryk.
-Czego chcesz?- warknął.
-Muszę pogadać z Julką.
-No to się trochę spóźniłeś- już chciał mi zamknąć drzwi przed nosem, ale go zatrzymałem.
-Nie masz prawa zabronić mi się z nią widywać.
-A czy ja ci zabraniam? Nie ma jej tu.
-A gdzie jest?- niecierpliwiłem się.
-Nie wiem. Zostawiła mnie.
Zamurowało mnie. Dopiero co mówiła, że nie może z nim zerwać, a teraz go zostawia? Coś mi tu nie pasowało. Skoro zerwała ze mną kontakt, a nie jest już z Patrykiem to … musiała znowu uciec. Nie mogłem jej na to pozwolić.
-Nie mówiła dokąd jedzie?
-Nie. Dasz mi już spokój?
-To ważne.
-Nawet jakbym wiedział to nic ci bym nie powiedział. Oddała mi pierścionek, wzięła rzeczy i wyszła. Po resztę ma przyjechać jej ojciec.
-Czyli jest u rodziców?
-Nie. Pytałem.
-Ale musiała coś powiedzieć- przestałem nad sobą panować.
-Tak powiedziała. Że nigdy mnie nie kochała i nie umie pokochać.
-Ja mówię poważnie.
-A myślisz, że ja nie?!- Czarnowski wkurzył się- Daj mi spokój i idź stąd. Właśnie przegrałem finał Plusligi, a zaraz po tym zostawiła mnie narzeczona. Chyba mam prawo chcieć od tego wszystkiego odpocząć!- zamknął drzwi.
Zbiegłem po schodach na parter. Wybrałem numer do Julki. Skrzynka. Oczywiście, mogłem się tego domyślić.
-Jula błagam oddzwoń. Przepraszam. Przepraszam za wszystko. Wróć. Kocham cię- mówiłem chaotycznie.
Zostawiłem jej z dziesięć wiadomości. W końcu wróciłem do hotelu i zacząłem się pakować. Igła zauważył mój zły nastrój.
-Gadaj co się dzieje.
-Chodzi o Julę.
-No nie mów- podparł się na łokciu.
Spojrzałem na niego spode łba.
-Zostawiła Patryka.
-Żartujesz?- ożywił się- To chyba dobrze. Nie rozumiem czemu jesteś smutny.
-Bo nie wiem gdzie ona jest. Zniknęła. Znów.
-O kurde. Ale mam nadzieję, że nie będziesz szukał pocieszenia u jakiejś innej kobiety- spojrzał na mnie nie pewnie.
-Nie. Raz byłem taki głupi, drugi raz tego błędu nie popełnię. Znajdę ją. Nie wiem jak, ale ją znajdę.
-To nie wszystko- libero raczej stwierdził niż spytał.
-Nie- westchnąłem- Julka jest w ciąży- wytrzeszczył oczy ze zdziwienia- Tylko nie wie czy ojcem jestem ja, czy Patryk.
-Wiesz co mi się wydaje, że jednak wie. Może nieświadomie, ale wie.
-Czemu tak sądzisz?
-Czy gdyby Patryk był ojcem dziecka zerwałaby z nim zaręczyny i uciekła? Nie sądzę.
Po słowach Ignaczaka zdębiałem. To mogła być prawda. A ja byłem taki głupi i zachowałem się jak idiota. Musiałem ją znaleźć za wszelką cenę.

Julka:

           Spacerowałam po Gdańsku i starałam się nie myśleć o problemach, ale jakoś mi to nie wychodziło. Cały czas miałam przed oczami Michała. Wiedziałam, że będę musiała wychowywać dziecko sama, ale jeśli naprawdę był ojcem nie mogłam odciąć maleństwa od niego. Zasługiwało na pełną rodzinę, a skoro nie mogłam mu jej dać to przynajmniej postaram się, żeby miało kontakt z tatą. Stałam na plaży i patrzyłam na morze. Wtedy podbiegł do mnie pies i zaczął obwąchiwać. Uśmiechnęłam się, kucnęłam i pogłaskałam psiaka.
-Kora!- usłyszałam męski głos- Przepraszam za nią.
-Nie ma sprawy- spojrzałam na mężczyznę.
Uśmiechnął się do mnie i wyciągnął rękę.
-Szymon.
-Julka- uścisnęłam mu dłoń.
-A co cię sprowadza do Gdańska?
-Skąd pomysł, że nie jestem stąd?
-Zachowujesz się jak typowa turystka. Spacer po plaży, patrzenie w morze.
-No dobra. Hmm jestem z Wałcza, ale tu przeprowadziłam się z Jastrzębia.
-Czekaj. Skądś cię kojarzę- zamarłam- To ty jesteś narzeczoną tego siatkarza, Patryka Czarnowskiego.
-Raczej byłam- spuściłam głowę i znów pogłaskałam psa.
-Zerwaliście?
-Tak.
Nie miałam pojęcia czemu opowiadam to zupełnie obcej osobie. Szliśmy plażą i rozmawialiśmy. Szymek słuchał mnie i radził co powinnam zrobić. Był inny niż reszta facetów. On mnie rozumiał. Wymieniliśmy się numerami telefonów, a potem wróciłam do mieszkania. Jeszcze tego samego dnia przyjechał mój ojciec zresztą rzeczy.
-Dzięki tato- uścisnęłam go.
-Jesteś pewna, że wiesz co robisz?- spytał z troską.
-Nie, ale nie mogłam tak dłużej żyć. Teraz spokojnie będę czekała do porodu, a Patryk się o niczym nie dowie. Zresztą to chyba nie jego dziecko.
-Mam nadzieję, że nie będziesz tego później żałowała.
Pocałował mnie w czoło i wyszedł. Następnego dnia Szymon zaprosił mnie do siebie. Mimo że naleźmy się jeden dzień czułam, że mogę mu ufać. Budził we mnie zaufanie. Punkt 14 stałam pod jego drzwiami. Otworzył mi uśmiechnięty i wpuścił do środka. Miał duże, przestronne i modne mieszkanie.
-Ktoś pomagał ci urządzać?- spytałam.
-Nie. Wszystko sam zrobiłem.
-A gdzie Kora?- rozglądałam się, ale nigdzie nie było suczki.
-Mój współlokator z nią wyszedł na spacer. Chcesz coś do picia?
-Wodę.
Przyniósł mi szklankę z cieczą i usiedliśmy w salonie. Rozmawialiśmy i się śmialiśmy. W pewnym momencie Szymon spoważniał.
-Nie chcę być wścibski, ale czemu zerwałaś zaręczyny?
Westchnęłam.
-Bo nie kochałam Patryka i nie umiałam pokochać.
-Kochasz kogoś innego?
-Tak.
-Coś przede mną ukrywasz. Nie mylę się prawda?
-Nie. Ja … jestem w ciąży. Ale nie wiem czy z Patrykiem, czy z …
-Facetem którego kochasz- dokończył za mnie.

No udało wam się bez problemu. Oby tak dalej 10 komentarzy = nowy rozdział

11 komentarzy:

  1. No to teraz misiek musi wyciągnąć od ojca Julki jej nowy adres. Mam nadzieję, że tym razem to nie Julka znalazła pocieszyciela.

    Ktosik

    OdpowiedzUsuń
  2. prosze cie nie komplikuj już :D ale takiego obrotu sprawy to sie nie spodziewałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakaś nowa miłocha się szykuje chyba
    :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolejny facet w życiu Julki :P Misiek będzie miał kłopot z jej odnalezieniem. Polska wbrew pozorom jest bardzo duża ! :D Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Jejciu, nie komplikuj tego jeszcze bardziej!!

    OdpowiedzUsuń
  6. Coś czuję, że Szymon zagości w życiu Julki na dłużej :) Świetny rozdział. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie tylko ty tak czujesz ;)
    jak zwykle świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Niech wróci do Michała ! :D
    Proosze Cię nie komplikuj już tego bardziej . ; 33

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajny rozdział pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oj ta Julka.. ;> Mam nadzieje, że będzie z Michałem, a Szymon nie będzie jej nowym chłopakiem tylko kolegą.
    /P.

    OdpowiedzUsuń