piątek, 31 stycznia 2014

Rozdział LXIII

              Siedziałam z Asią w pokoju i bawiłam się z Arkiem i Bajką. Wtedy do pokoju wszedł Michał ze Zbyszkiem. Walnęli się razem na łóżku padnięci. Zaśmiałam się i podeszłam do nich z przyjaciółką.
-Trener dał wam wycisk?- spytałam.
-I to jaki- westchnął przyjmujący- Na sam początek 50 kółek dookoła boiska, potem ćwiczenia siłowe, zagrywka, atak, a na sam koniec znów 50 kółek. Co myśmy mu takiego zrobili, że on chciał nas zabić?
Zaczęłyśmy się z Asią śmiać. Widać trener się wkurzył za imprezę, którą zorganizował Ignaczak. Przyniosłam siatkarzom po szklance wody. Usiedli i wypili ją jednym łykiem. Odstawili szklanki i popatrzyli na nas.
-To teraz powiedzcie nam gdzie nauczyłyście się grać w karty- Zbyszek uśmiechnął się tajemniczo. Rozumiałam teraz o czym mówiła Asia. Nawet osoba, która by go nie znała orientowałaby się, że coś kombinuje.
-Mój były był właścicielem kasyna- zaczęła przyjaciółka- Często chodziłyśmy tam z Julką. Uczył nas grać we wszystko i pokazywał jak się nie dać oszukać. Jak widać dobrze nas wyszkolił- uśmiechnęła się.
Chłopaki popatrzeli na siebie. Oboje coś kombinowali, a my nie wiedziałyśmy co. Wrócili wzrokiem do nas.
-Pomożecie nam?- spytał Kubiak.
-W czym?- spytałyśmy równo.
-Mamy takiego znajomego, z którym graliśmy kiedyś w karty. Zawsze nas ogrywał i nigdy z nikim nie przegrał. Chcielibyśmy się mu odwdzięczyć, a jak przegra z kobietą to będzie jeszcze lepiej- wytłumaczył Bartman.
-To chyba możemy zrobić. Tylko on naprawdę jest taki dobry?
-Tak, ale patrząc na waszą wczorajszą grę dacie sobie z nim radę- powiedział pewnie atakujący.
Po chwili Zbyszek z Asią wyszli, a Michał poszedł pobawić się z Arkiem. Położyłam sobie rękę na brzuchu i zaczęłam się zastanawiać czy będziemy mieć chłopca czy dziewczynkę. Koło mnie usiadł mąż.
-Misiek wolałbyś syna czy córkę?- spytałam.
-Hmmm wiesz z jednej strony łatwiej pilnować jednego chłopca niż całego miasta, ale z drugiej chciałbym mieć też córkę. Wiem- uśmiechnął się- Teraz chłopiec, a następna będzie dziewczynka- uśmiechnął się.
-Następna?- zdziwiłam się.
-No tak.
-Czekaj, czekaj, a skąd ci przyszło do głowy, że będziemy mieć więcej dzieci?
-No to chyba oczywiste. Zawsze chciałem mieć trójkę dzieci. Co ty na to?
-Pomyślimy- zaśmiałam się- A kto będzie chrzestnym?
Zamyślił się na chwilę. Widziałam, że analizuje coś w głowie. Zastanawiał się jakieś 5 minut, aż w końcu się odezwał.
-Kurek.
-Chrzestną Kamila. Pamiętasz ją?- spytałam.
-Jakbym mógł zapomnieć. Wszędzie z nią chodziłaś w liceum. Julka, a jakie imię wybierzemy? Bo mam propozycję.
-Jaką?
-Chłopiec Ignacy.
-Nie- od razu zaprotestowałam- Na takie imię się nie zgadzam.
-Ale czemu?- zdziwił się.
-Bo mi się nie podoba. Ignacy. Co to za imię?
-Zwyczajne. Moglibyśmy do niego Ignaś mówić.
-Nie podoba mi się- założyłam ręce na piersi.
-A ty jaki masz pomysł?
-Gabriel.
-Julka nie.
-Nie kłóć się z ciężarną- wystawiłam mu język.
-Nie mam zamiaru. Pewnie będzie dziewczynka skoro kłócimy się o imię dla chłopca. Ale dla córki też mam propozycję. Sandra.
-Kto ci takie głupie pomysły podsuwa?
-A masz lepszy?
-Tak. Adrianna- uśmiechnęłam się.
Pokręcił głową na znak, że się nie zgadza. Mierzyliśmy się wzrokiem i każde czekało aż drugie ustąpi. W końcu przyjmujący podszedł do mnie i mnie przytulił.
-Kochanie nie kłóćmy się. Do porodu jeszcze trzy miesiące. Dojdziemy w tym czasie do porozumienia.
-No dobra- westchnęłam.
Posiedzieliśmy chwilę w pokoju, a potem zeszliśmy na obiad. Wszyscy już tam byli. Zajęliśmy swoje miejsca i jedliśmy. W pewnym momencie podszedł do mnie Igła. Wziął krzesło, usiadł obok i wpatrywał się we mnie.
-Można wiedzieć co ty robisz?- spytałam.
-Próbuję cię rozgryźć- powiedział tylko i dalej świdrował mnie wzrokiem.
-A co to znaczy?
-Zastanawiam się jakim cudem mnie pokonałaś w karty.
Zaczęłam się śmiać. Ignaczak wystawił mi język i czekał chyba aż mu to wytłumaczę. Wróciłam do jedzenia.
-Ej! Powiedz.
-Może kiedyś to zrobię- uśmiechnęłam się.
Mimo to nie poszedł sobie. Głupio było mi jeść jak się gapił, ale w końcu skończyłam, odniosłam talerz i poszłam z mężem i Arkiem do pokoju.
-Igła nie odpuści prawda?- spytałam.
-Nie. Jeszcze żadnemu z nas nie udało się z nim wygrać w karty, a ty z Asią zrobiłaś to wczoraj kilka razy.
-I tak nic mu nie powiem- uśmiechnęłam się i pocałowałam Kubiaka.
Kilka dni później musiałyśmy z Asią już wracać do Rzeszowa. Michał pakował mi wszystko, żebym nic nie dźwigała.
-Na prawdę musicie już jechać?- spytał smutno.
-Tak. Mam jutro wizytę u ginekologa. Ma mi zrobić USG.
-Chciałbym pójść tam z tobą i zobaczyć naszego bobaska na monitorze- kucną i pocałował mój brzuch.
-Ale nie chcę znać płci.
-Ja też nie- uśmiechnął się- To ma być niespodzianka.
-Idziesz tam sama?
-Nie, z Asią. Zaraz po mnie ona ma umówioną wizytę.
-Zadzwoń jak wyjdziesz od lekarza. Chcę być na bieżąco.
-Jasne, że zadzwonię.
Michał zniósł bagaże do samochodu. Pocałował Arka w główkę i posadził go w foteliku. Bajka usiadła synkowi na kolanach. W końcu odwrócił się do mnie.
-Będę tęsknił- powiedział i pocałował mnie.

Ja czekam cały dzień. Odliczam wolno czas,
by znowu spotkać Cię jak wtedy … pierwszy raz.
Ja czekam cały dzień. Noc zetrze słowa złe.
Otulę Cię jak sen, w kołysce ramion … ” 

No jest kolejny. Mam nadzieję, że wam się podoba, bo jakoś nie miałam weny do pisania. Jutro rozdział się nie pojawi, bo jadę na pogrzeb(oto powód mojego braku weny). Proszę komentujcie to bardzo motywuje.  

10 komentarzy:

  1. Trzymaj się! (: Naprawdę świetnie piszesz, nie mogę się doczekać następnego.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo przyjemny rozdział :) Wyrazy współczucia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dasz rade:) Fajnt rozdział hehe

    OdpowiedzUsuń
  4. Życzę dużo weny ;)
    Współczuję, ale pamiętaj, będzie dobrze...
    Rozdział bardzo mi się podobał (jak zwykle z resztą) :]
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawe czy będzie dziewczynka czy chłopiec :) Rozdział świetny.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny rozdział fajnie by było jakby dziewczyna nazywała się Michalina :) pozdrawiam do następnego

    OdpowiedzUsuń
  7. Super rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetny rozdział :) Bardzo mi się podoba :) Ciekawi mnie kogo będą mieć. Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie to słodkie! ;)
    Niech sielanka trwa wiecznie :) Mam nadzieje że to będzie dziewczyna :* trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Trzymaj się ;) Jak zawsze świetny ;p

    OdpowiedzUsuń