czwartek, 16 stycznia 2014

Rozdział XLIX

          Popatrzyłam na Asię i Zbyszka. Wiedziałam, że chcą zostać sami, żeby porozmawiać, więc szybko się ulotniłam. Gdy wyszłam przed blok chciałam udać się na przystanek, ale ktoś zaszedł mnie od tyłu i przyłożył ścierkę nasączoną spirytusem do twarzy. Wyrywała się, ale byłam bez szans. Po chwili straciłam świadomość.

Michał:

            Bawiłem się w domu z Arkiem i czekałem na żonę. Chciałem widzieć czy Asia zostawiła Kacpra i będzie ze Zbyszkiem czy nie. Wiedziałem, że Bartman naprawdę się zakochał. Nigdy nie widziałem go w takim stanie. Spojrzałem na zegarek. Nie było ich już z trzy godziny. Wziąłem telefon i wybrałem numer ukochanej. Nie odbierała. Już trochę zdenerwowany zadzwoniłem do przyjaciela.
-Co tam dziku?- usłyszałem jego roześmiany głos.
-Zbyszek kiedy wrócicie z Julką?- spytałem.
-Ale przecież Jula już pojechała do domu- zdziwił się.
-Kiedy?
-Ponad godzinę temu.
Zrobiło mi się zimno. Przecież w ciągu godziny nawet jakby były spore korki powinna wrócić. Bałem się o nią.
-Nie ma jej.
-Czekaj. Nie panikuj. Poczekajmy do wieczora. Może poszła na jakieś zakupy czy coś.
-Uprzedziłaby, albo odebrała telefon.
-Zaraz będziemy z Asią u ciebie- zapewnił i się rozłączył.
Chodziłem po mieszkaniu cały w nerwach. Przecież ona nie mogła zniknąć. Wziąłem Arka na ręce i po raz kolejny wybrałem do niej numer. Skrzynka. Dzwoniłem póki nie zjawił się Zbyszek z Aśką. Razem próbowaliśmy coś wymyślić.
-A Szymon?- spytał Bartman- Też jeszcze nie wrócił do Gdańska. Może chciała z nim pogadać?- zaproponował.
-Warto sprawdzić
Wybrałem numer. Po dwóch sygnałach odebrał jednak nic nie wiedział o Julce. Powiedział, że będzie u mnie najszybciej jak się da mimo moich protestów.
-Jeszcze jakieś pomysły?- spytałem.
-Igła i Iwona?
Westchnąłem i zacząłem szukać numeru. Oni też nic nie wiedzieli, ale obiecali, że jak tylko się do nich odezwie dadzą znać.
-Boje się o nią- szepnąłem i przytuliłem synka.
Bartman popatrzył na Asię. Wydawała się nieswoja. Cały czas się nad czymś zastanawiała. Gdy podniosła wzrok i zobaczyła, że oboje na nią patrzymy westchnęła.
-Boje się, że wiem co się stało.
-Co? Mów!- od razu się ożywiłem.
-Posłuchaj gdy zerwałam z Kacprem on powiedział, że tego pożałuje.
-Co to ma do rzeczy?- nie rozumiałem.
-Julka jest dla mnie jak siostra. Bardzo ją kocham i jest dla mnie ważna. Może ją obwiniać o to, że od niego odeszłam. W końcu gdyby nie ona nie poznałabym Zbyszka. Do tego kiedyś się w niej kochał.
-Co?!- powiedziałem równo z atakującym.
-Ona o tym nawet nie wie. Podczas studiów gdy była z Bartkiem mi to wyznał. Wiedziałam, że Jula nie zostawi dla niego Bartka, więc chciałam pomóc mu o niej zapomnieć. Wychodziliśmy razem, starałam się znaleźć mu inną dziewczynę, aż sama się w nim zakochałam. Też powiedział, że mnie kocha. Zostaliśmy parą i uznaliśmy, że nie będziemy mówić Julce, że kiedyś ją kochał.
-Boję się o nią- szepnąłem.

Julka:

         Obudziłam się w jakimś pokoju. Nie miałam pojęcia gdzie jestem. Nikogo innego nie było. Chciałam wstać, ale poczułam, że mam związane ręce i nogi. Wierciłam się, ale to nic nie dawało. Liny były za mocno zawiązane. Wtedy drzwi się uchyliły.
-Kacper?- zdziwiłam się.
-Tak, a co myślałaś, że kto?
Byłam w takim szoku, że nie mogłam nic powiedzieć. Nie rozumiałam czemu ja? Chyba wiedział o czym myślę.
-Kiedyś byłem w tobie zakochany. Asia robiła wszystko, żebym zapomniał o tobie i w końcu mi się to udało. Zakochałem się w niej, chciałem dzielić z nią życie. Udało mi się o tobie zapomnieć, a teraz przez ciebie całe życie mi się wali.
-O czym ty mówisz? Ona sama postanowiła od ciebie odejść, bo cięż już nie kocha. Chyba lepiej teraz nią po ślubie.
-Po ślubie nie uwolniłaby się ode mnie, bo nie zgodziłbym się na rozwód. Gdyby nie ty nie poznała by Bartmana. Teraz mi za to zapłacisz- zaczął zbliżać się i wyciągnął z kieszeni scyzoryk.
-Kacper odbiło ci?! Zostaw mnie!

Michał:

           Czułem, że dzieje się coś niedobrego. Nie wiem jak, ale po prostu to czułem. Arek chyba też, bo wiercił mi się na rękach i cały czas dopytywał gdzie jest mama. Policja oczywiście nie pomagała, bo Julka jest dorosła. Asia ze Zbyszkiem i Szymonem dzwonili do znajomych i pytali o moją żonę. Wiedziałem, że też powinienem to robić, ale zajmowałem się synem i zastanawiałem gdzie Kacper mógłby wywieźć Julę.
-Asia czy Kacper miał jakieś mieszkanie?
-Nie. Wynajmujemy je razem. Michał przecież nie wiemy czy to jego sprawka to tylko moje podejrzenia.
-Zrozum ja czuję, że dzieje się coś złego. Muszę ją znaleźć, a jedynym naszym tropem jest Kacper. Przypomnij sobie coś.
-Mówił coś niedawno o jakimś domu.
-Jakim domu?
-Nie wiem o nim dużo. Pamiętam tylko, że jest w jakiejś miejscowości obok Rzeszowa. Wiele razy mi mówił, że go kupuje, że się tam przeprowadzimy jak tylko go urządzi, ale nie słuchałam, bo już wtedy wiedziałam, że nasz związek nie ma sensu.
-Ale wymienił miejscowość?
-Musiał wymienić, ale nie jestem sobie w stanie przypomnieć.
-Asia błagam myśl!
-Myślisz, że nie chcę? Julka to moja najlepsza przyjaciółka! Też nie chcę, żeby jej się stało coś złego- zamyśliła się na chwilę- Wiem kto może wiedzieć gdzie jest ten dom.
-Kto?
-Marcin, jego przyjaciel. Pomagał mu w kupnie.
-Masz do niego numer?
-Gdzieś powinien być- powiedziała i zaczęła szukać w kontaktach.

Do stracenia już mam tylko wino i śpiew,
najważniejszy jest czas, w którym robię,
co chcę. Do stracenia już mam tylko wino
i śpiew, najważniejszy jest czas, w którym
robię co chcę.”

I w końcu coś się dzieje :D Spodziewaliście się tego? 
10 komentarzy = nowy rozdział

11 komentarzy:

  1. czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czulam ze cos niedobrego sie wydarzy!
    Oby tylko w porę ja znaleźli. ...
    Biedny Misiek i Arus
    Szczescie ze.aska cos sobie prsypomina
    Kacper to jakis psychol.... na.sama mysl az mi ciqry przeszly po plecach
    Pozdrawiam i czekam na nastepny

    OdpowiedzUsuń
  3. No to mnie zaskoczyłaś! Chociaż można było się tego spodziewać - ty lubisz wprowadzać do opowiadań takie sytuacje mącące w życiu bohaterów :D Mam nadzieję że zdążą ją uratować zanim zrobi jej coś naprawdę poważnego. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tego sie nie spodziewałam czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie spodziewałam się ,że aż tak potoczy się akcja :/ Mam nadzieje ,ze wszystko bedzie dobrze /K.

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby wszystko dobrze sie skończyło....teraz to mnie zaskoczyłaś takim obrotem akcji;;;pozdrawiam do następnego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale krzyżujesz ich losy ;o Podziwiam, że w ogóle wpadłaś na ten pomysł :P Rozdział świetny, czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nic nie moze byc Julce ... /N.

    OdpowiedzUsuń
  9. :OOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO

    OdpowiedzUsuń
  10. trafiłam na tego bloga dzisiaj rano i do teraz przeczytałam wszystkie rozdziały :) uwielbiam go! już nie mogę się doczekać kolejnych rozdziałów!

    OdpowiedzUsuń
  11. super :) i niech znajdą Julkę szybko...

    OdpowiedzUsuń