-Dziewczynka-
odpowiedział lekarz.
Uśmiechnęłam
się i spojrzałam na Michała. Pochylił się i mnie pocałował.
Wtedy pielęgniarka podała mi moją córeczkę. Nie mogłam się na
nią napatrzeć. Niestety zabrali ją na badanie, a mnie przewieźli
do zwykłej sali. Koło mnie pojawił się mąż z Arkiem na rękach.
-Nie
uwierzysz- powiedział uśmiechnięty.
-W
co?- zdziwiłam się.
-Asia
właśnie rodzi.
-Co?!-
nie mogłam uwierzyć.
Moja
najlepsza przyjaciółka zaczęła rodzić w ten sam dzień co ja.
Nasze dzieci będą miały urodziny w ten sam dzień. Uśmiechnęłam
się na tę myśl.
-Chłopaki
znów będą się śmiali, że robimy ze Zbyszkiem wszystko razem.
-O
tym możesz być przekonany.
Wtedy
w końcu przynieśli mi dziecko. Przytuliłam je do siebie. Koło
mnie usiadł Misiek z Arkiem. Długo się nie odzywaliśmy.
-Mamo
kto to?- spytał syn.
-To
twoja młodsza siostra-odpowiedziałam.
-Ale
fajna- uśmiechnął się.
Siedzieliśmy
tak długo. Po chwili przyszedł lekarz i oznajmił nam, że z
dzieckiem, oraz ze mną wszystko w porządku i jutro dostaniemy wypis
ze szpitala.
-Panie
doktorze- zawołałam zanim wyszedł.
-Tak?-
odwrócił się do mnie.
-Czy
moja przyjaciółka Joanna Karpińska już urodziła?- spytałam.
-Tak.
Przed chwilą urodziła synka- odpowiedział.
-Dziękuję.
Misiek
posadził Arka na moim łóżku i wyciągnął ręce. Pokręciłam
głową, a on zrobił błagalne oczka. Zaśmiałam się i podałam mu
córeczkę.
-Czyli
muszę upilnować całe miasto- westchnął.
-I
sprzątać, przynosić mi śniadanie do łóżka- uśmiechnęłam
się.
-Skąd
wiedziałaś, że to będzie dziewczynka?
-Kobiety
to czują.
-Jasne.
Kochana Sandra- spojrzał na noworodka.
-Słucham?
Jaka Sandra? Na pewno nie będzie miała na imię Sandra.
-Adrianna
też nie- przyjmujący naburmuszył się.
-Michał
no- fuknęłam.
-Michał
… Michalina!- krzyknął Arek.
-Michalina?-
zdziwiłam się skąd mu się to wzięło, ale podobało mi się- Co
ty na to?- spytałam męża.
-Jak
na lato- uśmiechnął się- Ja nie mam nic przeciwko, a ty?
-Ja
też nie. Czyli wybrane?
-Wybrane,
a autorem imienia jest Arek.
-A
jak na drugie?- spytałam.
-No
cóż- westchnął- Na drugie mogę ustąpić i zgodzić się na tą
Adriannę.
Zbyszek:
Na
porodówce wspierałem Asię jak tylko mogłem. Cały czas krzyczała.
Z jednej strony strasznie było mi jej żal, a z drugiej cieszyłem
się, że mężczyźni nie mogą urodzić dziecka. W końcu
usłyszałem płacz niemowlaka.
-Chłopiec-
powiedziała pielęgniarka- Jakie imiona?
-Kajetan
Jakub- odpowiedział Joanna.
Uśmiechnąłem
się, bo już dawno wybraliśmy imiona dla chłopca i dziewczynki.
Lekarze wzięli chłopca na badania, a Asię przewieźli na zwykłą
salę. Wszedłem do niej i ją przytuliłem. Wiedziałem, że jest
wykończona, ale musiałem ją zapytać o coś bardzo ważnego.
Wyciągnąłem z kieszeni małe, czerwone pudełeczko.
-Kochanie
posłuchaj mnie uważnie, bo to bardzo ważne- zacząłem.
-Zbyszek
co się stało?- zdenerwowała się.
-To
nic złego. Po prostu … chciałem ci coś powiedzieć. Wiem, że
nie jesteśmy razem zbyt długo, ale wiem też, że jesteś kobietą
mojego życia. Kocham cię.
-Ja
też cię bardzo kocham- położyła mi dłoń na policzku.
-Asiu-
przyklęknąłem, a ona zakryła usta dłońmi- Wyjdziesz za mnie?
-Ja
… - zacięła się- Tak- powiedziała w końcu- Tak, tak, tak.
Uśmiechnąłem
się, założyłem jej pierścionek na palec i pocałowałem
narzeczoną. Tak mogłem już teraz powiedzieć. Moja narzeczona,
przyszła żona. Wtedy do sali weszła pielęgniarka z chłopcem na
rękach.
-Moje
kochanie- Joasia przytuliła go do siebie.
-Moje
też- od razu się włączyłem- Chcę uznać Kajtka jako syna w
świetle prawa.
-Nie
mogę cię o to prosić- powiedziała.
-To
nie ty mnie o to prosisz tylko ja nalegam. Asia przez całą ciąże
wyłączając kadrę byłem przy tobie, towarzyszyłem ci przy
porodzie. To dziecko jest bardziej moje niż Kacpra. Ono jest moje i
chcę je uznać.
-Dziękuję
ci za wszystko co dla mnie robisz.
Michał:
Byłem
prze szczęśliwy, że znów zostałem ojcem. Trzymałem córeczkę w
ramionach i nie mogłem od niej wzroku oderwać. Dzięki Arkowi nie
kłóciliśmy się już o imię dla dziecka. Cieszyłem się, że to
syn wymyślił imię siostrze. Następnego dnia rano Julka i Asia
zostały wypisane. Pojechaliśmy wszyscy do mieszkania. Gdy
poprzednio dnia wróciłem tam ze Zbyszkiem zastaliśmy chaos.
Wyglądało na to, że Bajce bardzo się nudziło jak została sama w
domu. Na szczęście udało nam się to ogarnąć. Bartman co prawda
wpadł tylko po rzeczy i jeszcze tego samego dnia wracał do Włoch z
Joasią i Kajtkiem.
-A
wy wybraliście już imię?- spytał mnie przyjaciel.
-Tak,
Michalina.
-Po
tobie- zaśmiał się- Kto na ten pomysł wpadł?
-Arek.
-Serio?-
zdziwił się- Ale fajnie. Wybrał imię siostrze. A my- objął
Asię- Chcielibyśmy wam coś powiedzieć. Zaręczyliśmy się.
-Cudownie-
Jula podała mi Miśkę i przytuliła przyjaciółkę.
Po
chwili musieli się już zbierać na samolot. Pożegnaliśmy ich i
usiedliśmy we czwórkę w salonie, a Bajka latała nam między
nogami.
-Kochanie
wiesz myślałem trochę o naszej rodzinie i mam pomysł.
-Jaki-
spytała żona.
-Wybudujmy
dom w Rzeszowie.
„Nigdy
nie wierzyłem, że możesz moją być
Kochanie,
nie wiem
Co
sprawiło, że przy mnie jesteś Ty
Kochanie,
nie wiem
Nie wiem
czy to tylko sen
Lecz na
pewno jedno wiem
Jestem
Twój, tylko Twój”
Imię dziewczynki na życzenie jednej z czytelniczek. Mam nadzieję, że rozdział się podoba. Udało mi się dodać wcześniej. Zapraszam na mojego nowego bloga(znowu, chyba mi odbija) http://moni2824-po-prostu-badz.blogspot.com/ 10 komentarzy = nowy rozdział w sobotę
Świetny rozdział :) Ale coś czuję, że jeszcze Kacper wiele namiesza w życiu bohaterów :)
OdpowiedzUsuńFajne imiona ;) świetny :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział cieszę że że nazwałaś mała Michalina :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńświetny :) Fajne imię wybrał Arek. Cieszę się, że Zbyszek chce być ojcem dla Kajtka.
OdpowiedzUsuńMisia jak ładnie :P Dom w Rzeszowie to genialny pomysł zwłaszcza że ich rodzina się powiększyła :) Jestem dumna ze Zbyszka- prawdziwy z niego mężczyzna :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział fajnie że Arek wybrał imię dla siostry :*
OdpowiedzUsuńsuper
OdpowiedzUsuńojej *.* jaki cudowny rozdział :) imię prześliczne :) mam nadzieję, że dzisiaj dodasz nowy rozdział, pomimo tego ile będzie komentarzy bo doczekać się już nie umiem :) /K.
OdpowiedzUsuńrozdział jak zawsze świetny pęknę imiona dla dzieci fajny po,ysł z domem pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :)
OdpowiedzUsuń